środa, 5 września 2012

Różnice wysokości

Zjechałam z gór... Dużo kilometrów w nogach, kilka niezłych podejść, zachwyt jeszcze większy niż w zeszłym roku - wyjazd idealny. Jak na razie spisanie czegokolwiek mnie przerasta, więc mała zajawka fotograficzna.
Pierwszy dzień przywitał nas tak...

Zielone Pleso

Skałkę też się udało znaleźć... ;)

Kolekcjonuję piękne widoki

Zbliżamy się do Czerwonej Ławki

Przy Chacie Teryego

Czerwona Ławka - podobno najtrudniejszy szlakowany odcinek w Wysokich Tatrach

Trochę wspinania się. Choć łatwiej było po skale.

Trudności za nami. Radość spokoju.

Mówiłam, że kocham widoczki?

Droga na Prednie Solisko.

Urocza scena rodzajowa w kosówce.

Widok z Krywania (2494 m n.p.m.), świętej góry Słowaków

Zimno było, ale wysokość już zacna.
Więcej się postaram wkrótce. Aha, w niedzielę pierwszy bieg z cyklu Cztery Dychy do Maratonu w Lublinie. Zapisy do jutra do 12. więcej na: www.maraton.lublin.eu.

3 komentarze: